Strona główna > Dla czytelnika > Zaczytani polecają > Danuta Stenka - ,,Flirtując z życiem''

Danuta Stenka - ,,Flirtując z życiem''

MBP w Darłowie. Flirtując z życiem
Polecam - "Flirtując z życiem".
Danuta Stenka w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim opowiada o swojej pracy, grze, emocjach, przeżywaniu świata - szukaniu siebie w wielu postaciach, o zmienianiu się, o kaszubskich korzeniach, na które zwróciłam szczególną uwagę, o śmierci Ojca... Powiada - " z perspektywy czasu widzę, że jestem inna niż byłam, ale pozostało we mnie bardzo wiele z tej małej Danki z Gowidlina." Mówi o dzieciństwie spędzonym w maleńkiej wsi nieopodal Kartuz. Wszystko w opowieści kręci się wokół Gowidlina. Stenka mówi o Gowidlinie, Kaszubach, o domu rodzinnym tak pięknie, jakby to była baśniowa kraina. Kocham ją za to! Pomorze, Kaszuby, Gowidlino to jej Mała Ojczyzna. Wyboiste drogi, o których pamięta i to, że pokolenie jej rodziców obrywało w szkole za rozmowy po kaszubsku.
Przed laty, jedno ze swoich wspomnień zaczęłam słowami aktorki - "Jestem stąd..." Tak! Jestem stąd! Z Pomorza. Tu czuję się Europejką, Polką ale przede wszystkim Pomorzanką! Tu jest mój dom! I ciągle wracam - jak Andrzej Grabowski, Danuta Stenka do domu dzieciństwa.
Książki i słowa bywają jak objawienie... Tak odbieram i wywiad-rzekę o znamiennym tytule. Wczytałam się w to wszystko, co dotyczy źródła, z którego czerpie się siłę przez całe życie... Z domu lat szczenięcych, dorastania, który jest w nas. Jest w duszy Stenki i z nią - w obecnym, który stworzyła z mężem. To twierdza, azyl, moje miejsce na świecie - popodkreśla! Nie wstydzi się, że pochodzi ze wsi. W filmie "Boża podszewka" grała razem z Grabowskim i zaczęła słyszeć muzykę Kaszub czy nawet języka polskiego, którym posługują się starzy Kaszubi. A litewskie Juryszki były dla niej trochę jak kaszubskie Gowidlino. Dom dzieciństwa. "Dziadek z babcią, moim bratem i rodzicami rozmawiali po kaszubsku, a do mnie, nie wiedzieć czemu mówili po polsku" - wspomina.
W 2007 roku Danuta Stenka otrzymała Medal imienia Bernarda Chrzanowskiego przyznawany osobom działającym na rzecz Kaszub. Aktorka często wraca na pomorską ziemię, do Mamy. To mnie w niej pociąga (tak samo jak jej twarz i gra, śmiejące się oczy, w których pojawia się jakiś łobuz, zawadiaka) - duma bycia sobą i Kaszubką... I choć moi rodzice przybyli na Pomorze z różnych stron świata, to ja zapuściłam tu korzenie flirtując z życiem, z Kaszubami. Począwszy od Polanowa, od chrzestnych mówiących po kaszubsku. Chodzę tym traktem. Biografię Stenki filtrowałam przez siebie. Interesujący flirt. Każdy może go przeżyć na swój sposób. Trafić na rzeczy mu bliskie. Dla niektórych lektura będzie pokrzepiającym doświadczeniem - szukaniem, a może odnalezieniem siebie...

Krystyna Różańska

Aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny używamy plików cookie zgodnie z opisem tutaj .
Klikając przycisk Akceptuję lub kontynuując przeglądanie naszej strony internetowej wyrażasz zgodę na użycie plików cookie.

Akceptuję